Choi Siwon miał jedenaście lat, gdy to wszystko się zaczęło. Jego koledzy nie znosili dziewczynek w ich klasie, jednak on uważał, że są miłe. Gdy chłopcy ciągnęli je za kucyki i rzucali w nie papierkami, on wciąż miał je za życzliwe i pomocne. Nie odczuwał potrzeby imponowania im. To prawda - lubił z nimi rozmawiać. Jednak poza tym nie obchodziły go koleżanki ze szkoły.

Choi Siwon miał trzynaście lat, gdy ukończył podstawówkę i uświadomił sobie coś, co od dawna przeczuwał. Był inny. Dziewczynki wciąż go nie interesowały, a wśród swoich kolegów zaczął czuć się niepewny i nieśmiały.
- Podoba mi się dziewczyna z równoległej klasy, Sunny - powiedział pewnego razu Hyukkie.
- To dobrze - uśmiechnął się Siwon - chcesz do niej zagadać?
- Nie wiem, trochę się boję - przyznał chłopak. - A Ty? Wpadł Ci ktoś w oko? - zapytał, a Choi zaczerwienił się po czubki uszu, a w końcu pokręcił głową.
- Nie, nikt mi się nie podoba.
- No weź, ja Ci powiedziałem - Hyuk spojrzał na niego z wyrzutem. Stracił pierwszego potencjalnego przyjaciela, bo nie wiedział co się z nim działo. 

Choi Siwon miał piętnaście lat, gdy w duchu zgodził się ze swoją siostrą, że Lee Min-woo jest pociągający.

I wreszcie, Choi Siwon miał szesnaście lat, gdy poznał cztery lata starszego Kim Jong-woona. Chłopak już przy pierwszym spotkaniu oczarował go silnym uściskiem dłoni i szczerymi, głębokimi oczami.
- Dla Ciebie Yesung - przedstawił się niskim głosem, po czym mrugnął zawadiacko. Siwon czuł się dobrze tańcząc blisko jego ciała. Jakby w końcu był w domu i wtedy liczyło się dla niego tylko to.

Choi Siwon nie skończył nawet siedemnastu lat, gdy po kilkunastu randkach, setkach pocałunków i może kilku obciąganiach został przygnieciony do starego materaca Yesunga, po czym stracił dziewictwo, całą noc jęcząc z przyjemności.

Choi Siwon planował swoje osiemnaste urodziny, gdy do Kim Jong-woona przyszedł list. "Kochanie, muszę Ci coś powiedzieć. Dostałem wezwanie. Muszę odbyć dwuletnią służbę" - tak brzmiały słowa wypowiedziane przez Yesunga zaraz po "Wszystkiego najlepszego! Kocham Cię bardzo, bardzo mocno". Siwon wiedział, że będzie mu bardzo ciężko bez niego i najchętniej nie wypuszczałby go z rami