I fell in love at the seaside

I fell in love at the seaside
Please Subscribe to read the full chapter
 

 

*Tao's pov*

Stałem na pomoście, wpatrując się w chłopaka spacerującego po brzegu plaży. Wiatr rozwiewał jego jasne, lekko przydługie włosy, a słona woda delikatnie obmywała stopy. Mrużył oczy przed zachodzącym słońcem, radośnie machając w moją stronę. Odwzajemniłem jego uśmiech, ruszając powoli po miękkim piasku. Rozchylił ramiona, w które po chwili wpadłem, zamykając nas w ciasnym uścisku. Odgarnąłem palcami jego grzywkę, chowając rozwichrzone kosmyki z powrotem pod pleciony kapelusz. Miał piękne, głębokie oczy. Yifan splótł nasze dłonie, obracając nas w stronę ogromnej, pomarańczowej kuli chowającej się za horyzontem. Razem byliśmy spokojni. Zamknięci w naszej własnej bańce szczęścia, odgrodzeni od problemów, kłamstw i fałszu. Byliśmy tylko my. Nagle nie musieliśmy się już przejmować tym, czy ktoś nas zobaczy. Nie obchodziło nas czy ktoś nas znienawidzi lub wytknie palcem. Wtuliłem się w klatkę piersiową chłopaka, gdy poczułem przypływ wdzięczności za samą jego obecność. Kochałem go, a on kochał mnie. Widziałem to po sposobie, w jaki przyciskał mnie do swojego serca lub całował czule czubek mojej głowy. Kris spojrzał na mnie, delikatnie unosząc kąciki ust.
- Wszystko okej? - zapytał, pocierając dół moich pleców w pocieszającym geście.
- Tak, okej. Po prostu Cię kocham.

- Też Cię kocham, Taoś. - Wciąż się zastanawiałem jak jego głos mógł brzmieć niesamowicie pewnie i naturalnie, jednocześnie będąc tak ciepłym i miękkim. Zawsze lubiłem słuchać samej jego barwy, gdy zaczynał mówić. Moje powieki opadały, a ja czułem się wtedy jak w domu. Bezpieczny.

Please Subscribe to read the full chapter
Like this story? Give it an Upvote!
Thank you!

Comments

You must be logged in to comment
No comments yet